Właśnie dziś jest ten dzień, w którym na widok straganu z pięknymi dyniami, moich ulubionych odmian resztka zdrowego rozsądku wyparowała z mojej głowy zanim zdążyłam zareagować. Kupiłam tyle dyń, że M po wejściu do garażu może tego nie przeżyć... Staram się, by tak jak ja zapałał bezinteresowną miłością do tego warzywa i choć osiągam bardzo dobre rezultaty w tej materii jeśli chodzi o potrawy z wykorzystaniem dyń, to w kwestii ich kupowania w hurtowych ilościach nie zyskałam jeszcze aprobaty. Toteż dziś, żeby ułaskawić M i złagodzić wstrząs jaki z pewnością czeka na niego w garażu, przygotowałam pyszne, rozgrzewające, tajskie curry z kalafiorem, zielonym groszkiem no i z dynią, oczywiście :)
Tajskie curry z kurczakiem, kalafiorem, groszkiem i dynią
4 porcje
2 pojedyncze piersi z kurczaka
4 łyżki zielonej pasty curry (możesz kupić gotową pastę lub zrobić ją samodzielnie według TEGO przepisu)
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
2 łodygi trawy cytrynowej
4 listki kafiru
2 cm korzeń imbiru
1/2 główki kalafiora podzielonej na różyczki Użyłam fioletowej odmiany)
1 szklanka zielonego groszku (użyłam mrożonego)
1/2 średniej dyni piżmowej, pokrojonej w kostkę
1 1/2 puszki mleka kokosowego
olej kokosowy lub inny olej do smażenia
sól
świeża kolendra oraz dziki albo jaśminowy ryż do podania
Kurczaka pokrój w paseczki i natrzyj pastą curry, odstaw do zamarynowania na kilka godzin (albo na całą noc).
Kurczaka wyjmij z lodówki, by nabrał temperatury otoczenia. Mięso obsmaż szybko na rozgrzanym oleju. Odstaw.
W woku lub szerokim rondlu rozgrzej 2 łyżki oleju i podsmaż na nim posiekaną cebulkę, zmiażdżoną trzonkiem noża trawę cytrynową i kafir. Po chwili dodaj starty imbir i czosnek i smaż razem kilka minut pilnując, by warzywa się nie zrumieniły. Dodaj kalafior i smaż jeszcze chwilę po czym wlej mleko kokosowe, dodaj obsmażone mięso, dopraw sos solą i gotuj pod przykryciem około 10 minut. Następnie wrzuć pokrojoną w kostkę dynię i gotuj wszystko kolejne 10 minut. Na koniec wrzuć groszek (świeży lub mrożony) i gotuj jeszcze 3-5 minut.
Curry podawaj gorące z listkami świeżej kolendry i ryżem. Tradycyjnie Tajowie używają do curry ryżu jaśminowego ale polecam spróbować też dzikiego ryżu, który sprawdza się równie dobrze.
Smacznego!