Fascynujące jest to jak nasze upodobania i smaki zmieniają się w ciągu roku. W zasadzie odzwierciedlają jego pory.
Lubię podążać za naturalnym cyklem przyrody. I choć tęsknię za truskawkami, lekkimi bezami i szybkimi sałatkami, teraz smakuję mocno, intensywnie i korzennie.
W ulubionej caprese zamieniam pomidory na grilowaną paprykę, bakłażana lub marynowane buraki. Małże rozgrzewam w pikantnym sosie z mleka kokosowego lub gotuję w winie i kremówce z selerem naciowym, jem często mięso, mocno doprawione lub w towarzystwie charakternych sosów. Nawet sałatki wolę na ciepło, na bazie szybko zgrilowanej sałaty rzymskiej lub cykorii.
Jesienią lubię ubrać ryby w bogate i intensywne dodatki. Polędwiczki z dorsza owijam sezonowaną szynką i smażę szybko, by ryba została soczysta w środku, podaję je z gorącym dyniowym puree, okraszonym solidną porcją kremówki i doprawionym lekko pikantna gorgonzolą. Popijam winem, koniecznie czerwonym. Najchętniej z hiszpańskiego regionu Ribera del Duero. Uwielbiam!
Dorsz w szynce z dyniowym puree z gorgonzolą
- około 200 g polędwicy z dorsza na porcję
- 2-4 plastry szynki parmeńskiej (lub innej sezonowanej)
- sól i świeżo mielony, czarny pieprz
- 1 łyzka oliwy, oleju rzepakowego lub klarowanego masła
- 1 szklanka ugotowanej lub upieczonej dyni, zmiksowanej blenderem
- 1/3 szklanki kremówki lub 2 łyżki gęstej śmietany 36%
- 1 łyżka pikantnej gorgonzoli
- siekana bazylia lub natka do podania
Polędwicę, obsypać z obydwu stron pieprzem (sól pomijam, ze względu na słoną szynkę), owinąć dokładnie 1-2 plastrami szynki. Smażyć 3-4 minuty z każdej strony na rozgrzanym tłuszczu.
W rondelku wymieszać zmiksowaną dynię, śmietankę i gorgonzolę. Podgrzać na średnim ogniu. Gdy ser się roztopi, doprawić puree solą i pieprzem. Podawać gorące posypane posiekaną bazylią (natką) razem z usmażoną rybą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz