Słońce świeci jak opętane, wypędzając nas z domu. Każdy promień rozbudza apetyt na młode i zielone, które wciąż każe na siebie czekać. Nie ma co narzekać, kiedy młode i zielone już urośnie, będziemy mieli dużo czasu, by się nim nacieszyć. Póki co, podążając za ideą slow foodu, trzeba wyjeść to, co w naszych piwnicach zostało z zeszłorocznych zbiorów, żeby się nie zmarnowało.
Moja mama wciąż na zimę zasypuje w skrzynce piasku korzenie, wykopane z ziemi jesienią. Marchewki, pietruszki, a nawet buraki przechowują się w ten sposób zaskakująco dobrze. Ważne tylko, by skrzynię z piachem umieścić w chłodnej piwnicy.
Jesienne korzenie dają mnóstwo możliwości. Z buraków można zrobić wszystko, włączając ciasto czekoladowe. Pieczona marchewka może uwieść każdego, na przykład w TEJ wersji. Korzenie pietruszki idealnie nadają się na gładkie puree, które z odrobiną mleka kokosowego smakuje wyśmienicie. Z kolei w wersji podstawowej bajecznie komponuje się ze smażonymi na maśle delikatnymi przegrzebkami. Każdy z wymienionych korzeni świetnie sprawdza się w hummusie. BURACZKOWY koniecznie okraście ziarenkami granatu, marchewkowy polubi sporo kuminu, a pietruszkowy kocha wręcz romansować z chili.
A wszystkie razem tworzą idealną kompozycję, gdy upiec je razem, z tymiankiem, octem balsamicznym i miodem i podać z cudownie lekkim musem z koziego serka, utartego z wytrawną oliwą.
Sałata z pieczonych korzeni z musem z serka koziego
- pietruszki, marchewki, buraki i rzodkiewki w dowolnej konfiguracji
- 3 łyżki oliwy
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka miodu
- listki oberwane z kilku gałązek tymianku
- sól i pieprz
- 4-5 łyżek koziego twarożku
- 1 łyżka oliwy
- skórka otarta z połowy cytryny (opcjonalnie)
Oliwę wymieszać z octem i miodem, doprawić solą i pieprzem i wmieszać listki tymianku. Korzenie umyć i obrać (z wyjątkiem rzodkiewek), pokroić w ćwiartki. Korzenie wymieszać z marynatą i upiec w piekarniku do miękkości. Korzenie podawać ciepłe lub w temperaturze pokojowej z musem z koziego serka roztartego z oliwą i skórką cytrynową.
Nie zapomnijcie polać wszystkiego sosem z karmelizowanych warzyw!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz