Nie ma jak domowe masło!
Z tłustej, żółtej, domowej śmietany.
Wytrzęsione w słoiku w trakcie dobrej lektury.
Zgodnie z radą babci, wypłukane w lodowatej wodzie, aż ta będzie przezroczysta.
Nie ma jak domowa maślanka, pozostała w słoiku po wyjęciu masła.
Kolejny powód, by pokochać mleko od krowy.
Pamiętam jak moja babcia robiła masło....Miała do tego taką specjalną dużą maselnice... Siadała na stołku, na podłodze stawiała maselnicę i ucierała masło... jaki ono miało wspaniały aromat i smak..... Najlepsze masło pod słońcem... :)Szkoda ze szybko jęłczało....
OdpowiedzUsuńTeraz w sklepie żadne masło nie dorównuje temu domowemu i bardzo dużo jest podrób...
Moja babcia też w maselnicy produkuje masło. Ja przez wzgląd na brak maselnicy wykorzystuję w tym celu słoiki. Polecam :)
Usuń