To prawdopodobnie najzdrowsza, mrożona CZEKOLADA, jaką można sobie wyobrazić. Idealna na letnie, ciepłe poranki. I na śniadanie.
Składniki każdy powinien mieć w lodówce, choć jeden z nich powinien być raczej w zamrażalce.
Pyszne, naładowane minerałami, gorzkie kakao.
I mleko.
Z zamrożonych BANANÓW przygotowywałam już lody jednoskładnikowe. Z kolei przepis na MROŻONĄ KAWĘ z ich głównym udziałem podpatrzyłam u Moniki.
Stąd do mrożonej czekolady było już mniej niż pół kroku. Szczególnie dla mnie. Mój apetyt na CZEKOLADĘ rośnie bowiem wprost proporcjonalnie do zawartości w niej kakao.
Stąd do mrożonej czekolady było już mniej niż pół kroku. Szczególnie dla mnie. Mój apetyt na CZEKOLADĘ rośnie bowiem wprost proporcjonalnie do zawartości w niej kakao.
Aby przygotować mrożoną czekoladę wystarczy zmiksować zamrożone banany z mlekiem i kakao. Banany najlepiej wyjąć z zamrażalnika 5-10 minut przed miksowaniem (będzie łatwiej je obrać, ja mrożę banany w skórce, żeby nie chłonęły innych zapachów). Im więcej bananów w stosunku do mleka, tym gęstsza będzie nasza czekolada. Kakao dodajemy tyle, na ile mamy ochotę.
Dla mnie to kombinacja idealna na lekkie śniadanie, a bardziej nawet deser :) PS: cudne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cały czas się uczę i doskonalę :)
Usuńaha, też tak mam-im więcej kakao tym lepsza czekolada :)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł!
Ja dziś banana i kakao umieściłam w owsiance, mniam ;)
Mniam, potwierdzam :)
UsuńJestem łasuchem, jestem! :D Pycha!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, czekoladowego łasucha :)
OdpowiedzUsuń