Pozwalam sobie nacieszyć się tym, że po prostu są.
Powymyślam później.
Truskawki na śniadanie
- świeże, umyte truskawki
- duży jogurt naturalny
- 2 łyżki ekstraktu z wanilii
- chrupiąca, domowa granola (u mnie orzechowo-miodowa)
Jogurt wymieszać z ekstraktem, wyłożyć połowę jogurtu do miseczek. Ułożyć warstwę truskawek, pokrojonych w ćwiartki, posypać granolą. Następnie wyłożyć resztę jogurtu, kolejną warstwę truskawek i odrobinę granoli.
śniadanie z truskawkami smakuje jakoś bardziej.
OdpowiedzUsuńA jakże, nawet ściana deszczu za oknem nie przeszkadza tak bardzo :)
UsuńZazdroszczę truskawek :)
OdpowiedzUsuńKonstruktywne zazdroszczenie na pewno poprowadzi Cię prosto do miejsca, gdzie w truskawki zaopatrzyć się można :)
Usuńi znowu truskawki. ależ się dzisiaj wszyscy zgrali!;)
OdpowiedzUsuńWszyscy wyposzczeni wybrali się na truskawkowe zakupy, jak tylko pojawiły się w większej ilości i znośnej cenie :) Ja tak właśnie zrobiłam :)
UsuńTruskawki zawsze są mile widziane w śniadaniowej miseczce :D
OdpowiedzUsuńZawsze, a szczególnie w czerwcu!
UsuńTruskawki kocham! :)
OdpowiedzUsuń