10 września 2013

Jesienny dzień. Zimowa kolacja.

Nie oszalałam. Nie tęsknię do zimy. Nie czekam na nią z utęsknieniem. Cieszę się jesienią. Zbieram kasztany. Ale wczorajszy dzień był deszczowy, a wczorajsza kolacja wyjątkowo zimowa. 



Łazanki z kiszoną kapustą i grzybami
  • 2 szklanki kiszonej kapusty, odciśniętej z soku i posiekanej (lubię kwaśna kapustę więc nigdy jej nie płuczę)
  • 1 duża cebula, drobno posiekana
  • 1 ząbek czosnku, posiekany
  • garść suszonych grzybów, namoczonych i odciśniętych, pokrojonych grubo (można zastąpić świeżymi grzybami)
  • 2 łyżki oleju rzepakowego (użyłam z pierwszego tłoczenia)
  • 1 szklanka makaronu łazanki, ugotowanego w osolonej wodzie na pół twardo
  • 1 łyżka masła
  • garść listków szałwii
  • sól i świeżo mielony pieprz 
Na oleju zeszklić cebulę z czosnkiem dodać grzyby i smażyć około 5 minut. Następnie dodać kapustę i podsmażać aż zmięknie (około 20 minut). Doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Dodać ugotowany makaron i podgrzać wszystko razem. Na oddzielnej patelni roztopić masło i podsmażyć na nim posiekaną szałwię. Gdy stanie się chrupiąca, dodać masło szałwiowe do łazanek. Podawać z kubkiem gorącego barszczu.

Przepis na barszczyk udoskonalam cały czas. Gdy dojdę do perfekcji, chętnie się nim podzielę.

4 komentarze:

  1. Łazanki ! Uwielbiam mniam mniam ...będą u mnie w najbliższym czasie na obiad ! dziękuję za podpowiedź !

    OdpowiedzUsuń
  2. jej ale mi narobiłaś smaka na łazanki..:)

    OdpowiedzUsuń