Plastry pomarańczy zamarynowane w ziarnach uprażonej kolendry i odrobinie miodu smakują wyśmienicie z grilowaną białą rybą, tradycyjne, włoskie połączenie ich z chrupiącym fenkułem sprawdza się w tej roli równie dobrze, a prosta sałatka z pomarańczy z cebulą i oliwkami z marokańskim rodowodem potrafi powalić z nóg. Z kolei dzisiejszą sałatkę zapożyczyłam z A House in the Hills, ponieważ bardzo lubię połączenie pieczonych buraczków z pomarańczami. Od kiedy tylko zaczęłam piec buraki, zawsze ścieram je na mandolinie i marynuję w oliwie, balsamico i soku wyciśniętym z pomarańczy właśnie. Największą zaletą sałatki jest jej prostota. Połączenie dwóch głównych smaków, zaostrzonych odrobiną cebulki i subtelnym dresingiem, jest zupełnie wystarczający. Nic dodać, nic ująć. Dla mnie ideał.
Sałatka z czerwonych pomarańczy z burakami
Źródło przepisu A HOUSE IN THE HILLS
Sałatka z czerwonych pomarańczy z burakami
Źródło przepisu A HOUSE IN THE HILLS
- 4 buraki (oryginalnie 2 żółte i 2 czerwone)
- 5 małych, czerwonych pomarańczy
- zielone łodyżki fenkułu do podania (kopru włoskiego)
- 1/2 małej, czerwonej cebulki
- 1 posiekana drobno szalotka
- 1 łyżka musztardy gruboziarnistej
- 2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
- 1 łyżka octu z białego wina
- sól i pieprz do smaku
Buraki umyć, zawinąć w folię i upiec do miękkości (około 1 h w 200). Wystudzić, obrać i pokroić w plastry. Plastry buraka ułożyć na półmisku, przełożyć plastrami pomarańczy i krążkami czerwonej cebuli. Doprawić solą i świeżo zmielonym, czarnym pieprzem. Pozostałe składniki wymieszać i powstałym dresingiem skropić sałatkę. Podawać posypaną łodyżkami fenkułu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz