Wolę zielone. Mowa o szparagach. Choć pierwsze, jakie jadłam w życiu, były białe, prosto z hodowli na Lubelszczyźnie. Jędrne i słodkie, idealne z masłem i tartą bułką. Te białe, dostępne na pobliskim targu nie smakują już tak samo, jednak z sentymentem kupuję ich wiązkę i zastanawiam się, z czym je skomponować. Padło na boczek i zielony groszek. I wyjątkowo z makaronem. Czarnym, by dopełnić danie. Kolorystycznie.
Tagliatelle ze szparagami, zielonym groszkiem i boczkiem
- 3 gniazda makaronu tagliatelle (wykorzystałam czarny)
- 5 plastrów wędzonego boczku
- 5 małych cebulek dymek
- 1 ząbek czosnku
- 8 białych szparagów, ugotowanych al dente
- garść zielonego groszku, ugotowanego al dente
- starta pieczona ricotta lub parmezan do podania
- oliwa z oliwek
- sól i czarny, świeżo mielony pieprz
Makaron ugotować al dente, przelać zimną wodą. Na patelni podsmażyć pokrojony boczek (w razie potrzeby podlać łyżką oliwy). Gdy boczek się zrumieni, dodać obrane i przekrojone na połówki cebulki i posiekany czosnek. Gdy się zeszklą dodać szparagi, groszek i makaron. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podsmażać na średnim ogniu przez 5 minut. Przed podaniem skropić oliwą i posypać serem.
Przepis dodaję do akcji:
Przepis dodaję do akcji:
Pyszności!
OdpowiedzUsuńCzarny makaron z białymi warzywami to urocza sceneria na talerzu.
A komponować uczyłam się głównie za Kuchennymi Drzwiami i w Kucharni :)
UsuńA ja wciąż nie mogę się zdecydować, czy wolę białe czy zielone szparagi. Zielone z pewnością mają atrakcyjniejszy kolor, ale pod względem smaku oba rodzaje mi pasują jednakowo.
OdpowiedzUsuńUdany zestaw składników, szczególnie podoba mi się dodatek czarnego makaronu.