17 maja 2013

Szparagi obłędne i nieśmiało o winie

Kolacje z M dzielą się na te z winem i te bez. Wino towarzyszy nam w kuchni bardzo często. Ja gotuję, M dobiera wino. Lubimy różnorodne smaki, lecz powoli i sukcesywnie dojrzewają i umacniają się kolejne ulubione szczepy i regiony. Spoglądając w przeszłość stopniowo zrezygnowaliśmy z podziału zimą-czerwone, latem-białe. Częściej też i odważniej wybieramy wina włoskie i francuskie, co na początku winnej przygody było czarną magią. Na naszym stole dominuje czerwień. Stąd z większą swobodą wybieramy wina czerwone i bardzo rzadko zdarza nam się złowić białą perełkę. W pamięci noszę jedno tylko wspomnienie białego wina. Było to cudownie maślane chardonnay, o wiele mówiącej nazwie "Were dreams", popijanego do włoskiej klasyki, linguine z homarem. Wspomnień dotyczących win czerwonych mamy zdecydowanie więcej. 

Wczorajszy wieczór pod kątem kompozycji wina i jedzenia był wyjątkowo trafiony. Aromatyczna sałata, charakterny łosoś i bardzo dobre wino, zmieniły czwartkową kolację w wyjątkowy wieczór. 

Sałata miała być towarzystwem dla mocno cytrynowego łososia. Miała zawierać szparagi. Chciałam też wykorzystać fenomenalną mieszankę dukkah, którą przygotowałam jakiś czas temu do pieczonego serka brie. Wykombinowałam połączenie proste lecz niezwykle efektowne. Aromatyczne dukkah i chrupiąca szalotka idealnie z sobą współgrają i podbijają smak bazy z rukoli i zielonych szparagów. Sałata okazała się hitem wieczoru i fantastycznym dopełnieniem wyrazistego łososia. Wszystko zamknęło w klamrę Vincenzo da Filicaja Chianti Superiore DOCG 2009. Wino przed smakowaniem odetchnęło w karafce, wypełniając ją rubinową zawartością z fioletowymi refleksami. Zapach zapowiadał lekko owocowe doznania, z nutą przypraw korzennych, co potwierdził już pierwszy łyk. Z każdym kolejnym, wino stawało się bardziej pieprzowe i pikantne, kosztem pozostających w tle owoców, zapewne dzięki beczce, w której dojrzewało przez 12 miesięcy. Wypiliśmy je z M z wielką przyjemnością, przegryzając obłędną kompozycją szparagów i łososia.



Sałata z rukolą, szparagami i chrupiącą szalotką
2 porcje

  • garść rukoli
  • 10-12 zielonych szparagów
  • 1 szalotka
  • 1 łyżka mieszanki dukkah (przepis poniżej) + 1 łyżka do posypania
  • sok z połowy cytryny
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
  • 1 łyżeczka miodu 
Szalotkę pokroić w drobne krążki, usmażyć na karmelowy kolor i odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Olej ze smażenia ostudzić, będzie bazą sosu. Szparagi ugotować al dente, i przelać lodowatą wodą, by zatrzymać proces gotowania. Pociąć na małe kawałki. Rukolę umyć, osuszyć i drobno posiekać. Przygotować sos: wymieszać przestudzony olej z miodem, sokiem z cytryny i mieszanką dukkah. Wymieszać rukolę i szparagi z sosem. Posypać chrupiącą szalotką i mieszanką dukkah. Podawać jako samodzielne danie ze świeżym pieczywem lub jako dodatek do grilowanej ryby, na przykład cytrynowego łososia.

Mocno cytrynowy łosoś
  • filet z łososia
  • skórka otarta z dwóch cytryn
  • sól morska gruboziarnista (wykorzystałam domową sól cytrusową)
  • 2 łyżki ekstraktu cytrynowego (z tego przepisu)
  • sok z połowy cyrtyny
  • świeżo mielony, czarny pieprz 
Łososia pozbawić skóry i ości, umyć i wysuszyć. Marynować w mieszance podanych składników, w lodówce, co najmniej przez 2 godziny. Przed grilowaniem wyjąć z lodówki i doprowadzić do temperatury pokojowej. Rybę grilować na suchej parelni grilowej lub upiec w piekarniku.


Dukkah, egipska mieszanka przypraw
źródło przepisu

  • 1/4 szklanki uprażonych i obranych orzechów laskowych
  • 1/4 szklanki prażonych pistacji (użyłam solonych)
  • 1 łyżka ziaren sezamu
  • 1 łyżka ziaren kolendry
  • 1 łyżka ziaren kuminu
  • 1 łyżka zmielonego cynamonu
  • 1/2 łyżki ziaren czarnego pieprzu
  • 1 łyżka soli morskiej
Orzechy i pistacje grubo posiekać. Na patelni uprażyć pozostałe składniki, aż zaczną pachnieć. Wystudzić. Wszystkie składniki rozdrobnić malakserem, tak by były dokładnie przetarte, pilnując by nie powstała pasta. Przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku.

Przepis na szparagową sałatę z dukkah wpisuje się idealnie w hasło Uwielbiam szparagi!

2 komentarze:

  1. A napiszesz cos wiecej o winie? Ile kosztowalo, gdzie kupione? Z Chianti jest bardzo roznie i mozna kupic zarowno bardzo dobre jak i tragiczne z kolei DOCG powinno dawac pewna gwarancje. :) jestem ciekawa dalszych szczegolow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich doświadczeń wynika, że nawet oznaczenie DOCG nie daje gwarancji dobrego wina. Szczególnie wśród tak zwanych win ogólnie znanych. Niestety w Polsce nie udało mi się kupić dobrego Chianti poniżej 100 zł, a i w tej kategorii cenowej zaliczyłam parę wpadek. Nie ma innej rady, jak próbować...
      Natomiast jeśli chodzi o wino, o którym piszę w poście, dostaliśmy je w prezencie, nie znam więc jego pochodzenia ani ceny.

      Usuń