Nie mogę się oprzeć codziennym spacerom na plac. Z radością niosę kilogramy rabarbaru, szparagów, młodej kapusty, malinowych pomidorów, ogórków świeżych i tych małosolnych... Troszkę mi tylko smutno, że nie upolowałam niedźwiedziego czosnku.
Kolorowa zawartość koszyka zobowiązuje do jak najmniejszej ingerencji w świeżośćość młodych warzyw. Wrzucam je więc do garnka i miksuję. Zupa gotowa.
Kolorowa zawartość koszyka zobowiązuje do jak najmniejszej ingerencji w świeżośćość młodych warzyw. Wrzucam je więc do garnka i miksuję. Zupa gotowa.
Gazpacho
z podanych składników wychodzi duży garnek zupy
- 2 kg pomidorów (użyłam malinowych)
- 3 ogórki gruntowe
- 1 czerwona papryka
- 1 mała cebula
- 2 małe ząbki czosnku
- 1-2 papryczki chili (zawsze daję 2 papryczki, lubię ostre gazpacho)
- pęczek bazylii
- oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia
- 3 łyżki octu jabłkowego
- szczypta soli
Pomidory i ogórki umyć, obrać, pokroić na mniejsze kawałki, umieścić w dużym garnku. Paprykę oczyścić z gniazda nasiennego, umyć i dodać do warzyw. Dodać obraną cebulę, czosnek, bazylię i papryczki (ja daję z pestkami) oraz oliwę, ocet i sól. Całość zmiksować dokładnie blenderem. Zupę podawać dobrze schłodzoną. Dodatkiem do zupy mogą być domowe nachos z tortilli kukurydzianej lub pełnoziarnistej, zapieczone z żółtym serem, lub połamany na mniejsze kawałki parmezanowy chlebek o którym pisałam TU.
Gazpacho uwielbiam w upały!
OdpowiedzUsuńpobudza do życia!